- Hwin! to nie może się tak skończyć! - powiedziała młoda biało-zielona wilczyca siedząca z pochyloną głową na ciałem jej martwej siostry - Eline.
- Skończyć? moja droga... to dopiero początek - odpowiedziała smukła śnieżnobiała klacz
- Tak! Masz rację! Przysięgam na smoczą krew płynącą w moich żyłach że zabiję Stark'a i cały jego Klan Cienia za wszystkie krzywdy które mi wyrządzili i za śmierć moich rodziców i siostry. Nie wiem jeszcze, kto mi w tym pomoże ale na pewno ich pomszczę! - mówiąc to wilczyca powstała i podniosła dumnie głowę, widać było że nie żartuje.
- Xsyl...nie do końca o to mi chodziło
- Już za późno, złożyłam przysięgę. - odpowiedziała wilczyca a z jej oczu wydobywało się coś na kształt ognia jej łapy także "płonęły" a jej futro przybrało beżowo-czarny kolor
- Xsyl...Proszę! Przestań! - Xsylona wówczas nie słyszała jej, smocza krew która płynęła w jej żyłach wzięła przewagę, wilczyca nie panowała nad sobą, jednak po chwili ten stan ucichł i Xsylona powróciła do swojego normalnego wyglądu
- Ruszajmy! - powiedziała wojowniczym tonem i ruszyła zdecydowanie przed siebie, Hin nie miała odwagi odezwać się wiedziała że Xsylonę czekają złe czasy...